Dostępne na rynku apartamenty inwestycyjne to zupełnie nowy sposób na zaangażowanie dodatkowych środków w turystykę. Model ten pozwala ograniczyć ryzyko inwestycyjne po stronie inwestora i zmniejszyć obciążenie finansowe po stronie faktycznego właściciela budynku. Jednym z istotnych zapisów dotyczących tejże umowy jest pobyt właścicielski. Na czym on polega?
Co może „właściciel”?
Teoretycznie inwestor który wykupi apartament w hotelu jest traktowany jako jego właściciel. Trzeba jednak pamiętać, że pobyt właścicielski wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Najczęściej dotyczą one liczby dni, które „właściciel” może spędzić w danym obiekcie. Co prawda ma on dostęp do apartamentu za darmo, ale tylko przez określony czas. Przedłużanie w nieskończoność takiego urlopu mogłoby sprawić, że Szczyrk inwestycje stałyby się dla właściciela hotelu nieopłacalne. Bądź co bądź, są one wynajęte dla zysku, a nie dla komfortu inwestora.
Kiedy można wypocząć we „własnym” hotelu?
Warto zauważyć, że kupując apartamenty na sprzedaż Szczyrk, ich nowy „właściciel” zgadza się na ograniczenie liczby dni spędzonych w danym hotelu w sezonie wysokim. Jeśli zatem jego pobyt właścicielski może trwać maksymalnie 14 dni, to w ramach „sezonu wysokiego” ich liczba spadnie do np. 7 dni. Oczywiście liczby te są całkowicie przypadkowe, a umowa między właścicielem obiektu a inwestorem może wyglądać zupełnie inaczej, ale trzeba mieć świadomość, że takie ograniczenia mogą zostać narzucone.
Kiedy wypoczywa „właściciel”?
Mówiąc wprost – osoba, która zainwestowała w apartamenty inwestycyjne, może z nich korzystać wyłącznie poza okresem letnim. Warto jednak zauważyć, że z punktu widzenia właściciela obiektu okresem wysokim mogą być też ferie zimowe, święta (państwowe i religijne), a także Sylwester. W przypadku miasta takiego jak Szczyrk inwestycje w hotel mogą właśnie wtedy być najbardziej opłacalne. Dlatego warto zadbać o to, by w tak szczególne dni, nie rezerwować sobie swojego urlopu.
Nie ulega wątpliwości, że wykupując apartamenty na sprzedaż Szczyrk, trzeba liczyć się z pewnymi utrudnieniami. Nie jest bowiem tajemnicą, że posiadanie apartamentów inwestycyjnych ma przynieść dochód pasywny, a nie korzyści wynikające np. z darmowych wakacji.